nie lubię listopada. szaro, zimno, nawet nie chce się z domu wychodzić, ba, nawet z łóżka nie chce się wychodzić. gorąca czekolada też nie daje rady...a to dopiero połowa miesiąca. artystycznie utknęłam, z szukaniem pracy tez utknęłam, z pracami kontrolnymi do szkoły to już w ogóle jestem w czarnej d*** ...byle do weekendu - pocieszają mnie tylko zbliżające się wieeeeelkimi krokami odwiedziny Włóczykija ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz