miał być pracowity weekend ale wyszło jak zwykle i niewiele nowych rzeczy powstało, jakoś tak chyba brak mi świeżych pomysłów. znaczy się pomysły może i są inspirowane różnymi ciekawymi blogami, ale zawsze COŚ przeszkadza mi w ich realizacji, najczęściej jest to zakup potrzebnych materiałów dla nadal bezrobotnej "artystki" (dziwnie tak siebie samą nazywać xD) ...
ale z rzeczy które gdzieś leżały zachomikowane powstała choineczka, która wcale nie musi być zielona
własnoręcznie zrobiona bombka cieszy najbardziej, nawet jeśli bardzo "odkrywcza" nie jest ;P powstała ze styropianowych złotych kuleczek przymocowanych szpilkami (mocowania na szpilki nie polecam, do tej pory mam dziurę w palcu) i czerwonego łańcucha z koralików
standardowo w tym około światecznym okresie powstały także lampiony kieliszkowe, a zanim powstały musiałam wypróbować czy dobrze się z nich spożywa wino xD
egzamin zdały bardzo dobrze. niestety były to dwa ostatnie kieliszki w
takim właśnie kształcie w sklepie, także będą mogły tylko cieszyć oczy a
nie podniebienie xD
koniaku osobiście nie lubię więc powyższego kieliszka w celu spożywczym nie przetestowałam, ale na pewno też byłby wygodny ;)
ponadto powstał jeszcze stroik świąteczny ale jakoś nie jestem z niego zadowolona więc go nie zobaczycie, tzn. może kiedy indziej jak go trochę udoskonalę, teraz nie mam na niego pomysłu ;)
a z oknem coraz więcej śniegu ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz