sobota, 25 sierpnia 2012

KAC BDG

Po całkiem szalonym i pełnym przygód wieczorze panieńskim Agnieszki leczę kaca. Jak się należy wszystkie fotografie mam ja i nie zamierzam ich sama oglądać ani wszelako wykorzystywać ;P Rozważań odnośnie ślubu nastąpiło wczoraj sporo, jednak ja nadal nie zmieniłam zdania w tej kwestii i nie będą mi nosić sukni z welonem. Mimo że wokół śluby, zaręczyny, wesela w pracy. Nie widzę siebie w roli panny młodej, matki i żony. Ot tak mam i już. Jeśli ktoś tego nie rozumie to już jego problem ;) dziś zawodowe wyzwanie - wesele z fioletowymi kaliami w tle, cóż nieco pogrzebowy wystrój, ale klient nasz pan, jak to się mówi ;) Grunt żeby się weselnicy dobrze bawili ;)

1 komentarz:

  1. no tak niektóre kobiety chcą być kurami domowymi patrz na mnie. ale są też te niezależne i patrz ty ale wszystkie jesteśmy szczęśliwe i to piękne

    OdpowiedzUsuń