A czy będą zmiany? Chyba nie, ciagle będzie zielono, tak jak zielono w głowie mam ja, nadal będzie brokat lub niebieska farba na nosie, czasem się przytrafi jakiś mech na zdjęciu, kamień albo kawałek gór. Może będę się tylko bardziej starała, by częściej tu zaglądać, bo regularność pisania spada z roku na rok, ale no nie jestem już beztroską studentką geografii, a "poważną Panią na odpowiedzialnym stanowisku", więc i obowiązki nieco inne, no przecież trzeba skądś brać te dolary na zwiedzanie świata :)
także wypijam swoje zdrowie, własnym, domowym winkiem z zakopiańskiej winnicy i śmigam dalej :)
no, zostanie na pewno po staremu, bo akurat w najlepszym momencie aparat się zbuntował i tylko małe szumiące zdjęcie telefonowe udało się pstrykąć :)
PS. no dobra, będą też małe niespodzianki :P
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz