środa, 10 kwietnia 2013

musiałabym...

...choć tyle się dzieje, szalony to kwiecień jest ;) pełen zmian, nowych spostrzeżeń, nowych mocy twórczych...kwiecień pełen trudnych wyborów, z których generalnie żaden nie jest tak na 100%, zawsze pozostaje jakieś ale, kwieceń pełen pożegnań, powitań, a to dopiero 10 dni minęło...w myśl zasady, im masz więcej na głowie, tym szybciej jesteś w stanie wszystko zrobić, kobieta cyborg, którą znów zaczynam być, nawet działa artystycznie, ale już dziś nie ma siły na fotografowanie, choć musiałaby pokazać jakieś nowości. Pokaże ;)

Tymczasem nadal jestem pod wielkim wrażeniem po niedzielnym koncercie zespołu Tune. Chyba się od nich uzależniłam...tak bardzo utożsamiam się z ich tekstami, muzyką, całą tą atmosferą, jaką wokół siebie wytwarzają..pochłonęli mnie doszczętnie ;)


Tune - Masquerade


uh uh 4400 ;)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz