idę do szkoły.
już jutro pierwszy dzwonek.
a za rok będę florystką.
uhuhuh.
brzmi dumnie i bardzo artystycznie co mnie jeszcze bardziej cieszy.
już nie mogę się doczekać zajęć praktycznych :)
a że nadal jestem kobietą pracującą, tak zwanym cyborgiem i im więcej wyzwań tym mi łatwiej się zorganizować, to jutro zaraz po zajęciach pędzić muszę do pracy bo wesele mam, a zaraz po weselu szybko do domu na 2 godziny snu i do szkoły znów na 8 rano...ale co to dla mnie ? ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz