mama Mohakowa ostatnio zaczęła marudzić że wszystkim robię takie ładne słoiczki a ona w kuchni ma jakieś stare i odrapane. to zrobiłam i jej kilka nowych, a co...
a swoją drogą to naokoło wszędzie jakieś "związkowe armagedony" więc chyba lepiej że Mohak żyje w pojedynkę, chociaż to nigdy nic nie wiadomo...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz